Jama ustna to nie tylko zęby! To również przyzębie, czyli… dziąsła, błona śluzowa, kości zębodołu, naczynia krwionośne, nerwy i tkanki odpowiadające za utrzymanie zębów, amortyzację nacisku, odczuwanie dotyku, odżywienie zębów i gojenie. Jak to „otoczenie zębów” jest ważne, przekonujemy się, gdy dentysta zdiagnozuje u nas choroby przyzębia, które w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do utraty nawet zdrowych zębów!
Prawie połowa z nas cierpi na choroby przyzębia!
Właściwa higiena i nie lekceważenie objawów zapalnych to podstawa profilaktyki.
Jak wynika z danych Światowej Federacji Dentystycznej, aż 40% mieszkańców świata cierpi na choroby przyzębia i jest to problem stale nasilający się. Specjaliści uznają, że wpływ ma tutaj współczesny styl i tryb życia, głównie palenie tytoniu i brak wystarczającej higieny jamy ustnej. Problem wynika również z faktu, że choroby przyzębia rozwijają się powoli, w początkowym okresie nie są bolesne i przez to są lekceważone!
Na rozwój chorób przyzębia wpływają także niektóre leki, nieprawidłowe oddychanie (przez usta), cukrzyca, białaczka, zmiany hormonalne, zaburzenia immunologiczne. Ale choroby przyzębia odbijają się też na zdrowiu całego organizmu. Mogą być przyczyną miażdżycy, nadciśnienia tętniczego, zawału serca i innych chorób sercowo-naczyniowych, a nawet chorób onkologicznych!
Objawy, których nie powinno się lekceważyć!
– Objawy, które powinny nas zaniepokoić i skłonić do wizyty u lekarza stomatologa to pojawienie się krwi przy szczotkowaniu zębów, obrzęk dziąseł, ich zaczerwienienie czy nieprzyjemny zapach z ust – wskazuje periodontolog lek. stom. Magdalena Bielecka, specjalistka chorób przyzębia z Dentica Bieleccy. – Warto również wiedzieć, że najczęstszą przyczyną chorób przyzębia jest płytka nazębna tworząca kamień – dodaje M. Bielecka.
Płytka nazębna to miękki nalot, który odkłada się na zębach praktycznie zaraz po ich oczyszczeniu. Powstająca błonka w połączeniu z bakteriami, które znajdują się w jamie ustnej, osadza się na zębach, by już po kilkunastu godzinach zmineralizować się i utworzyć kamień nazębny. Znajduje się on zarówno nad, jak i pod dziąsłami.
– Kamień nazębny jest twardy i nie da się go usunąć poprzez szczotkowanie. Metodą jego likwidacji jest zabieg skalingu, czyli usunięcia kamienia za pomocą ultradźwięków. Taki zabieg powinniśmy przeprowadzać regularnie, przynajmniej raz w roku, oczywiście w gabinecie stomatologicznym – radzi specjalistka z Dentica Bieleccy.
Kamień nazębny: winowajca!
Nie usuwany kamień nazębny może prowadzić do stanów zapalnych. W takim przypadku wskazane jest specjalistyczne leczenie periodontologiczne. Leczenie polega na oczyszczeniu tkanek jamy ustnej z bakterii oraz zastosowaniu odpowiedniej terapii antybiotykowej. – W celu oczyszczenia kieszonek przyzębnych z bakterii i osadzonego w nich głęboko kamienia nazębnego, wykonuje się zabieg zwany kiretażem. Aby zaś dobrać właściwy antybiotyk, który pomoże zwalczyć stan zapalny w jamie ustnej, często potrzebny jest specjalny test zwany PET – wyjaśnia lek. stom. Magdalena Bielecka.
Zapalenie dziąseł jest tylko jednym z objawów chorób przyzębia. W ich przebiegu może dochodzić do utraty kości wyrostka zębodołowego i cofania się dziąsła, czyli recesji. To właśnie jest przyczyną rozchwiania się zębów i z czasem ich utraty. – Przy recesji dziąseł dochodzi do obnażenia korzenia zęba, co sprawia, że jest on bardziej podatny na bodźce. Pojawia się nadwrażliwość i duża podatność na próchnicę. Jeśli zbyt późno podejmiemy leczenie periodontologiczne, możemy stracić nawet zdrowe zęby! – przestrzega dr Bielecka.
Jak leczyć choroby przyzębia?
Na szczęście współczesna stomatologia oferuje bardzo wiele skutecznych metod leczenia chorób przyzębia i ich skutków. – Im szybciej zgłosimy się do specjalisty, tym lepiej! – radzi periodontolog Magdalena Bielecka. – Gdy zauważamy pierwsze objawy, w postaci krwawienia dziąseł, wystarczy zmiana techniki szczotkowania i oczywiście oczyszczenie zębów z kamienia. W zaawansowanych chorobach przyzębia trzeba już stosować bardziej skomplikowane zabiegi, jak na przykład kiretaże czy odbudowę kości – podkreśla specjalistka z Dentica Bieleccy.
Jak dodaje dr Magdalena Bielecka, dziś nawet zaawansowane choroby przyzębia nie muszą oznaczać utraty zębów! Jeśli zęby zaczynają być rozchwiane, czyli dochodzi do ubytku tkanek kostnych w zębodołach, z pomocą przychodzi nowoczesna metoda L-PRF. – Metoda ta polega na wykorzystanie bogatopłytkowego osocza z krwi pacjenta do naturalnej odbudowy tkanek. Tak pozyskany biomateriał jest całkowicie bezpieczny i dobrze przyswajalny, przyśpiesza on angiogenezę i gojenie, ale też zmniejsza ryzyko powikłań – wyjaśnia periodontolog z Dentica Bieleccy i jednocześnie zachęca, aby nie zwlekać z leczeniem niepokojących stanów w jamie ustnej!
JAK UNIKNĄĆ CHORÓB PRZYZĘBIA?
W profilaktyce chorób przyzębia najważniejsza jest higiena jamy ustnej.
Odpowiednie szczotkowanie zębów, oczyszczanie z osadów dziąseł i języka, nitkowanie i płukanie jamy ustnej płynem antybakteryjnym to podstawa dbania o zdrowie zarówno zębów, jak i przyzębia!
Pamiętajmy, że zęby szczotkuje się, a nie szoruje!
Wiele osób robi to niewłaściwie lub za krótko, używa przy tym szczoteczki, która może powodować podrażnienie dziąseł albo też pomija mniej dostępne przestrzenie pomiędzy zębami. To tam właśnie mogą odkładać się złogi kamienia nazębnego.
Dieta korzystna dla zdrowia jamy ustnej!
Wiele witamin i składników mineralnych może uchronić nas przed chorobami dziąseł i paradontozą. Jednym z podstawowych składników budujących kości i zęby jest wapń. Jego źródłem jest nabiał i przetwory mleczne. Sięgajmy również po warzywa i owoce, bogate w witaminę C.